KINTSUGI

dupa – i znowu rozbite
potłuczone, pokawałkowane, roztrzaskane i na nic mi matczyne zapewnienia
że to się wszystko z kunsztem namaszczonego rzemieślnika zlepia złotem
moi drodzy – depresja to nie kintsugi, żeby to wszystko ładniejsze potem było
i to nie jest tak, że jak kogoś pognębisz to może urosną mu czółenka zwycięzcy czytające życie jak artykuł 10 porad dla skutecznego content marketingu

content? najpierw znajdź mu szczelne naczynie

jeśli ciągle się tłucze to weź to wyjeb do śmieci
załatw sobie nową misę zdolną chwytać boskie elektrospazmy
a może twórczyni tej jednej przyczyny nakieruje na ciebie trochę kropli swojej łaski dając ci posiorbać fluorescencyjną deszczówkę

i już Ty sam w ciemności będziesz wiedział
przez tę samą lampę cień się zakrywa i tworzy

lampa – czy jest potrzebna o świcie?

przebudzenie z utopii w inkubatorze
perłowy krem do oczu maskujący poranki
byk stratowany przez matadora w mobilnej rzeźni

tak będzie wydarzać się “Się”
z pobudką na zawsze zbyt twardym materacu
w zatłoczonym od nieprzeczytanych książek i potu pokoiku
zawsze za małym i za dużym
zawsze zbyt zimnym i zawsze zbyt ciepłym
zawsze zbyt świeżym i zawsze zbyt dusznym

ciasno tu ode mnie
splątanego ogonami
królewskich szczurów
gryzących byle co popadnie w walce o przetrwanie
jego królewskiej mości

trzeba wyłożyć myśli na żer w loterii
odnaleźć samorodki
rozłączyć podmiot z przedmiotem
i zawołać matkę tak jak woła niemowlę
uroczo, niewinnie i żałośnie

nie przejdziesz
i mean
głowa zbyt duża by przejść przez tak młodą macicę
jej i tak nie zalepisz

ramiona zbyt twarde, by ułożyć się na nich i rozpocząć lamentacje

niemożliwe odnaleźć matkę – rozumiesz?

CYKLICZNA NIE-ŚMIERĆ

obgryzione kolby kukurydzy pastewnej liczone w tonach świńskich żołądków
przedsmak zwycięstwa nad naturą o krwistym smaku
podarowany przełykowi kawałek mięśnia
podroby na stercie śmieci


obfity w dziury przedmiot ekonomii marnotrawstwa
zawody walki w klatkach
szybki wybieg

żeby wybrać najlepszego z nas musimy wygonić naturę z kalkulacji
a potem misternym rachunkiem opłacalności przywrócić jej wartość dodatkową i rozmnożyć


czym to się reprodukuje?
czym to się karmi?


postęp udomowienia reprezentowany przez rozpostarty na chodniku ślad Filokalii ciągnący się wraz z krokiem historii


idealny człowiek pożera mięso i wyrzuca przypominające o własnym rozpadzie gnijące resztki
idealna wataha nie zna tabu kazirodztwa
i reprodukuje się przy przepełnionych stołach


spójrz mi w oczy i zreplikuj dla mnie obraz własnej śmiertelności

PRZEKARMIONE ZWIERZĄTKO

przekarmione zwierzątko
głośno nie ma granic
tyle ile waży
i nawet więcej
zjadanie nakręca sprężynę
jedyny ruch
czym życie może różnić się od przetwornika

piszczenie i wymyślanie
naokoło klęski
nie szkodzi można zjadać
uniwersalny refren
wcięcie staje się uwypukleniem
bezwład ciała wokół kości

osiem lat to już tyle lat
a ja tylko zjadam czipsy
każdy bardziej przezroczysty

OBIEKT

całe Twoje cierpienie jest w rękach ludzkości
one Cię ściskają wycierając na skórze blizny pełne samotności
i braku znaczenia
w pysk mi bije par excellence moja matka jak krzyczy na mnie i myślę sobie tylko
zamknij ryyyyyj

trudno jest się wcisnąć w układ porozumienia
odejdź i daj mi spokój
to jest czasami przykre

tak jak ta sytuacja z pierwszego samodzielnego wyjazdu szkolnego
mam 13 lat i dalej szczam do wyra
podaje rękę i plują mi na rękę
skurwysyny

piękne dziewczyny z kwiatkami we włosach
chłopcy lubią gry dla chłopców
parada okrucieństwa wspomnień młodzieńczych lat

niech ktoś otworzy ogień!

jedyne czego chcesz
ciepło temperatury pokojowej
gonitwa myśli znajdująca swoją metę
wspólny spacer w ciepły dzień
tego nie ma i nigdy nie było

a czasami warto byłoby się zabawić

amortyzacja frustracji w architekturze HTML
lolicony w jotpegach
ciepła pościel

domowej roboty bomba zamieszczona na forum dla inceli
zawsze żyłem w szczęśliwej monogamii z osobami, które dobrze znam tylko z widzenia i z neta

jeden strzał i już wiesz
nie ruchasz, mimo że masz okulary z armaniego

“daj mi zamienić Panie ich łóżka na groby”
sprawiedliwość odnaleziona w lufie karabinu
seks nie istnieje

czterokrotny wystrzał
zabrudzone krwią prześcieradło
otrzyj mi łzy!

rozszarpany stanik
letni wieczór (w takie chodziliśmy na nudne spacery)

dwudziesta pierwsza dwadzieścia siedem
6 ofiar

crtl + s
odtworzę świat bez tajemnicy spółkowania
znajdziemy sie na instagramie
zrobią z nami wywiady i oznaczą nas na profilu fitness

mieliśmy skomplikowane związki chemiczne w sobie, ale jeszcze bardziej skomplikowane były te międzyludzkie
okazało się, że seks istnieje i on miał rację

to takie żałosne umrzeć w samochodzie
to takie żałosne uciec do obcego domu i kryć się na kanapie
a potem odnaleźć siebie na zewnątrz rąk zaciskających ostatni kawałek przyjemności

święci i nieświęci
rozdający atencję najlepszymi pickup line’ami

umrę dla Ciebie jeśli mnie zechcesz

Elliot Rodger

MESSENGER

od jakiegoś czasu mój msg lite nie wyświetla obrazów
w miejsce tego widnieją napisy:
262h7g-i tak dalej.jpg 

złapałam się na tym, że to tak, jakbym była niewidoma
wybrakowany ślepiec w komunikacji normalnych
jednocześnie zachowujący pełną ostrość słuchu

wysyłają mi obrazki, a ja co chwilę muszę przypominać, że nie widzę
ale za to rozumiem co mówią

moi towarzysze muszą mi opowiadać co jest na obrazkach
a ja dopowiadać sobie ich reprezentacje
całe szczęście mogę to robić
bo straciłam mój wzrok na fejsbuku parę dni temu